Jej Życiowe motto zmienia się wraz z poziomem jej rozwoju osobistego, z doświadczeniem życiowym oraz poziomem świadomości własnego ciała i umysłu… Jak twierdzi: „Ja nic nie muszę, ewentualnie mogę…”
Jak trafiła do Klubu? W prozaiczny sposób:
„Przez ponad rok obserwowałam poczynania koleżanki w TM i w końcu się skusiłam… 😉”
Co daje Kasi czynny udział w działalności Klubu?
Przede wszystkim nowe wyzwania, wartościowych znajomych i rozwój osobisty.
Korzyści, które widzi w pełnionej funkcji, są mocno zaakcentowane. Jak sama mówi:
„Jakikolwiek rodzaj rozwoju indywidualnego jest wg mnie bardzo wartościowy. Pełniąc swoją funkcję w zarządzie, mam możliwość nauki lepszego planowania, szerszego spojrzenia, współpracy oraz zarządzania…” stwierdza Katarzyna. „Takie umiejętności przydają się również poza klubem np. w domu, w pracy czy w organizowaniu różnych imprez/spotkań/szkoleń…” – dodaje.
Na pytanie o pasje i zainteresowania Kasia odpowiada:
„Czytanie książek, fotografia, flora w każdej postaci, jazda na motocyklu i zdobywanie umiejętności w poskramianiu wszelkiego rodzaju dużych pojazdów. Uwielbia dobrą kuchnię z całym wachlarzem niesamowitych zapachów łączących i mieszających kompozycje ziół, przypraw oraz jadalnych kwiatów… Od kilku lat zajmuję się poznawaniem zjawiska przemocy wszelakiej, sposobów przeciwdziałania jej i radzenia sobie z nią.”
Dodatkowo uwielbia dobrą muzykę, jakakolwiek by ona nie była… Kocha swoje dziewczyny, te trzy anioły, to jej pasja dożywotnia ❤❤❤
A jakie plany ma Katarzyna w toastmasterskiej przyszłości?
„Rozwój, wiedza, znajomości… Zdobywanie kolejnych poziomów.” – wymienia.